Co tarcza, to awantura

Moskwa i Baku próbuj± porozumieæ siê w sprawie przed³u¿enia rosyjskiej dzier¿awy azerbejd¿añskiej stacji wojskowej. Dlaczego coraz silniejszy na arenie miêdzynarodowej Azerbejd¿an kontynuuje wspó³pracê z Rosj± w tak niejednoznacznej sprawie?

Azerowie zgadzaj± siê na dalsz± dzier¿awê stacji – ostatniego ¶ladu rosyjskiej obecno¶ci wojskowej na terytorium po³udniowo-zachodniego s±siada – pod kilkoma warunkami. Domagaj± siê miêdzy innymi przeznaczenia dodatkowych funduszy na zmniejszenie negatywnego wp³ywu radaru na otaczaj±ce ¶rodowisko, zatrudnienia wiêkszej liczby miejscowych pracowników, mo¿liwo¶ci wspólnego korzystania ze stacji oraz skrócenia okresu obowi±zywania umowy do co najwy¿ej piêciu lat. Dodatkowo planuj± podwy¿szyæ koszty dzier¿awy. Rosja nie chce przystaæ na wszystkie wysuwane przez Baku ¿±dania. Najwiêcej sprzeciwu wzbudzaj± op³aty za korzystanie z obiektu. Obecnie koszty samej dzier¿awy wynosz± 7 milionów dolarów rocznie. Do tego dochodz± jeszcze zu¿ycie energii (5 milionów dolarów) i koszty wyposa¿enia (10 milionów dolarów). Baku chce podnie¶æ op³atê do przynajmniej 15 milionów dolarów rocznie.

Dyrektor Military Research Center Jasur Sumerinli, zgadzaj±c siê ze stanowiskiem azerskiego MSZ, powiedzia³ „Nowej Europie Wschodniej", ¿e nawet kilkukrotne podwy¿szenie stawki jest w zupe³no¶ci uzasadnione.

– Z jednej strony te pieni±dze s± niewspó³mierne do warto¶ci i znaczenia radaru dla rosyjskiego bezpieczeñstwa regionalnego i miêdzynarodowego. Jednak z drugiej i tak nie rekompensuj± zagro¿enia i ryzyka, na jakie Azerbejd¿an nara¿a siê, u¿yczaj±c Rosji czê¶ci swojego terytorium – twierdzi Sumerinli.

Rosyjskie plany

Media, poruszaj±c problem stacji, skupiaj± siê przede wszystkim na kwestiach finansowych i zagro¿eniach ekologicznych. Mówi siê te¿ o spadku liczby urodzeñ w regionie gabaliñskim w ci±gu ostatnich kilku lat. Prawie nikt jednak nie po¶wiêci³ uwagi kontrowersyjnemu wyst±pieniu rosyjskiego ministra obrony Anatolija Sierdiukowa, który pod koniec ubieg³ego roku poinformowa³, ¿e Rosja planuje ca³kowicie zmodernizowaæ stacjê radarow± w Gabali, jednocze¶nie rezygnuj±c z czê¶ci dzier¿awionego terytorium. Nowoczesny radar typu Worone¿, zbudowany z modu³ów pozwalaj±cych na szybki demonta¿, transport i ponown± instalacjê w dowolnym miejscu, do 2019 roku ma zast±piæ obecny radiolokator typu Darial. Oznacza³oby to, ¿e wojska rosyjskie u¿ywa³yby w Gabali w³asnego, nowocze¶niejszego radaru, rezygnuj±c z miejscowego sprzêtu.

Maj±ce zakoñczyæ siê w czerwcu rozmowy przypominaj± dobrze wyre¿yserowany spektakl,którego fina³ nie jest trudny do przewidzenia. Dr Rasim Musabajow (politolog, cz³onek Komisji Spraw Zagranicznych azerbejd¿añskiego parlamentu) powiedzia³ "Nowej Europie Wschodniej", ¿e w±tpi, by takie rozwi±zanie odpowiada³o interesom Azerbejd¿anu:

– Tego typu obiekt wojskowy nie zwiêksza bezpieczeñstwa naszego pañstwa. Wrêcz przeciwnie: powoduje wzrost zagro¿enia. Po pierwsze, Moskwa jest sprzymierzeñcem i mecenasem Armenii, z któr± z kolei nie mo¿na wykluczyæ wznowienia konfliktu zbrojnego. Po drugie, z terytorium stacji w Gabali Kreml jest w stanie prowadziæ wywiad elektroniczny, parali¿owaæ nasze lotnictwo, system obrony przeciwlotniczej i system ³±czno¶ci si³ zbrojnych Azerbejd¿anu.

Coraz czê¶ciej daj± siê s³yszeæ opinie ekspertów, którzy stoj± na stanowisku, ¿e je¶li Baku chce realizowaæ niezale¿n± politykê, to nie mo¿e przed³u¿aæ umowy dzier¿awy stacji i powinno zlikwidowaæ ten obiekt, poniewa¿ jest Azerom niepotrzebny. Sumerinli zgadza siê z tymi g³osami:

– Azerbejd¿an, jako bogaty kraj, ma mo¿liwo¶æ prowadzenia samodzielnej polityki zagranicznej.Jednak rosyjskie krêgi wojskowo-polityczne próbuj± wtr±caæ siê w nasze sprawy wewnêtrzne.Tamtejsi eksperci s±dz±, ¿e przejêcie gabaliñskiej stacji jest doskona³ym narzêdziem wywierania wp³ywu na politykê wewnêtrzn± Azerbejd¿anu i zacie¶niania wiêzi z przedstawicielami naszego rz±du. Nale¿y zwróciæ uwagê na si³ê prywatnych kontaktów azerbejd¿añskich i rosyjskich liderów, na ich w³asne interesy. Wp³yw Rosji na polityczn± i ekonomiczn± sytuacjê Azerbejd¿anu jest i tak ju¿ bardzo du¿y. Azerbejd¿añscy oficjele uwa¿aj±, ¿e je¶li nie bêd± wspieraæ rosyjskich interesów, Moskwa mo¿e os³abiæ ich pozycjê.

Musabajow patrzy na problem z innej perspektywy:

– Azerbejd¿an nie ma ¿adnego interesu w przed³u¿aniu umowy dzier¿awy stacji w Gabali. Z wojskowego punktu widzenia stacja ta jest nam zupe³nie zbêdna, a dochody z dzier¿awy nie s± znacz±ce dla naszego bud¿etu. Jednak polityczny oportunizm Azerbejd¿anu oparty na zasadzie niedra¿nienia Moskwy ka¿e prowadziæ rozmowy z Kremlem. Poza tym, Rosja ju¿ zbudowa³a i nadal buduje pewne nowoczesne obiekty obronne w Azerbejd¿anie (miêdzy innymi instalacje obrony powietrznej C-300, uderzeniowe helikoptery MI-35). Innych dostawców takich systemów nie posiadamy: USA i Europa ich nie oferuj±. Izrael z kolei utrzymuje wysokie ceny, a dodatkowo wspó³praca z nim powoduje negatywn± reakcjê Iranu. Nie mo¿na równie¿ wykluczyæ,¿e je¶li porozumienie nie zostanie zawarte ze wzglêdu na zbyt wygórowane ¿±dania Baku, Rosjanie formalnie nadal bêdzie korzystaæ ze stacji na obecnych zasadach, jednak bez jej modernizacji.

Miêdzynarodowy mat

Sumerinli zwraca uwagê na umiêdzynarodowienie problemu dzier¿awy stacji radarowej:

– Status stacji w Gabali nie jest tylko problemem Rosji i Azerbejd¿anu. Zagadnienie to ma znacznie szerszy wymiar, gdy¿ Azerbejd¿an zwi±zany z USA i Europ± Zachodni± w zakresie euroatlantyckiej integracji i ochrony projektów energetycznych w rejonie Morza Kaspijskiego zobowi±za³ siê przestrzegaæ zasad wzajemnego bezpieczeñstwa. Wiadomo, ¿e sytuacja pomiêdzy NATO i Rosj± oraz miêdzy Rosj± i USA nie jest dobra. Moskwa nie chce, by Baku zacie¶nia³o swoje relacje z NATO i w przysz³o¶ci zosta³o cz³onkiem Sojuszu.

NATO i OBWE nie kwapi± siê do ingerencji w azerbejd¿añsko-rosyjskie rozmowy. Baku zwi±zane z Kremlem konfliktem o Górski Karabach d±¿y do wypracowania porozumienia w sprawie dzier¿awy stacji. Okupacja czê¶ci terytorium Azerbejd¿anu przez Armeniê jest g³ównym ¶rodkiem rosyjskiego nacisku na Azerów.

Wiêkszo¶æ ekspertów jest zgodnych, ¿e je¶li Azerbejd¿an odrzuci rosyjsk± propozycjê prolongowania dzier¿awy stacji, to Rosja mo¿e wesprzeæ Ormian w konflikcie karabaskim, doprowadzaj±c go do niekorzystnego dla Baku zakoñczenia. W tym kontek¶cie na drugi plan schodzi fakt, ¿e zamiary Rosji s± niezgodne z doktryn± wojenn± Azerbejd¿anu, która wyklucza stacjonowanie rosyjskich si³ zbrojnych czy utrzymywanie rosyjskich obiektów wojskowych na terytorium Azerbejd¿anu. Mimo ¿e prawdopodobieñstwo wznowienia konfliktu w ci±gu kilku najbli¿szych miesiêcy jest nik³e, to jednak w obliczu takiego scenariusza poprawne stosunki z Rosj± s± niezwykle istotne.

Tekst: Aneta Waszkiewicz

Artyku³ zosta³ opublikowany 13.02.2012 r. na na ³amach portalu „Nowa Europa Wschodnia”: http://www.new.org.pl/

Aneks:
Gabaliñska Stacja Radiolokacyjna jest radarem wojskowym s³u¿±cym do wczesnego ¶ledzenia startów rakiet balistycznych. Zbudowan± j± w 1985 roku jako jedn± z o¶miu g³ównych stacji Systemu Obrony Antyrakietowej Zwi±zku Radzieckiego. Radar kontroluje przestrzeñ kosmiczn± w odleg³o¶ci 6 tysiêcy kilometrów i zosta³ zaprojektowany do wykrywania pocisków wysy³anych z wybrze¿a Oceanu Indyjskiego. Radar swym zasiêgiem obejmuje Iran, Turcjê, Indie, Irak i ca³y Bliski Wschód. W 2002 roku oba kraje podpisa³y porozumienie, zgodnie z którym Rosja wydzier¿awi³a stacjê od Azerbejd¿anu do 2012 roku.



(C) Kaukaz.net. Wszelkie prawa zastrze¿one. Czytaj, cytuj (z podaniem autora i zród³a), ale nie kradnij!